Rozbark, jakiego nie znasz

Tu na świat przyszedł słynny barokowy kompozytor Gerwazy Gorczycki. Tu, za sprawą Bytomskiego Teatru Tańca i Ruchu, od lat bije serce polskiej sceny tanecznej. Tu wreszcie odbywają się znane w całej Polsce święcenia pokarmów w tradycyjnych strojach śląskich. Rozbark to wyjątkowa dzielnica Bytomia, która dzięki zmianom staje się przestrzenią coraz bardziej przyjazną mieszkańcom w każdym wieku.

Fotografia przedstawia Mariusza Wołosza, prezydenta Bytomia. Mężczyzna w średnim wieku jest w garniturze i pod krawatem, stoi na tle alejki. Autorem zdjęcia jest Maciej Motylewski.

MARIUSZ WOŁOSZ, PREZYDENT BYTOMIA

Przed II wojną światową Rozbark był elegancką mieszczańską dzielnicą o charakterze przemysłowym, handlowym i usługowym. Po 1945 roku zaczął stopniowo tracić ten charakter. Do dziś jednak pozostał interesującą przestrzenią z ciekawym układem urbanistycznym i dużym potencjałem społecznym. Choć historyczny Rozbark, któremu nie sposób odmówić różnorodności, jest dobrze skomunikowany z miastem, przez wiele lat był jego zapomnianą częścią. Chcieliśmy to zmienić. Okazja nadarzyła się, gdy miasto otrzymało pieniądze unijne w ramach Obszaru Strategicznej Interwencji.

W pracach nad rozwojem dzielnicy wzięli udział mieszkańcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, miejskich instytucji oraz przedsiębiorcy. Bytomianie uczestniczyli w warsztatach, spacerach studyjnych i debatach, podczas których wskazywali sprawdzone rozwiązania i dobre praktyki, które warto wprowadzić, by w dzielnicy żyło się lepiej.

Inwestycję podzielono na trzy etapy: budowę promenady wraz z oświetleniem, wyburzenie budynków zagrażających bezpieczeństwu mieszkańców oraz zagospodarowanie terenów. Nowe funkcje zyskał m.in. plac św. Barbary, który od zawsze był sercem dzielnicy. Mieszkańcy marzyli, by stał się rynkiem z plenerową sceną i miejscem zabaw dla dzieci. I tak też się stało. Powstała też siłownia pod chmurką oraz kilka placów zabaw. Powody do zadowolenia mają też entuzjaści ewolucji na rolkach, deskorolkach czy hulajnogach, którzy doczekali się skateparku. To dla nich zainstalowano tu rampy, najazdy i wyskocznie.

Mieszkańcy upomnieli się również o skwer Szynol, gdzie powstało wielofunkcyjne boisko, siłownia do trenowania parkouru, drewniana altana ze stołem i ławami. Promenada biegnąca przez dzielnicę została oświetlona, a w przyszłości zostanie objęta monitoringiem. Wzdłuż deptaku ustawiono pamiątkowe tablice przedstawiające najważniejsze wydarzenia z historii Rozbarku. Udział lokalnej społeczności w pracach nad przywróceniem dawnej świetności dzielnicy był jednym z najważniejszych elementów projektu. Bez mieszkańców zmiany nie byłyby tak spektakularne.

Ks. Krzysztof Karkoszka – Fotografia przedstawia księdza Krzysztofa Karkoszkę, proboszcza parafii św. Jacka w Bytomiu Rozbarku. Ksiądz, w średnim wieku, w sutannie i okularach, stoi na tle zboża. Autorem zdjęcia jest Maciej Motylewski.

KSIĄDZ KRZYSZTOF KARKOSZKA, PROBOSZCZ PARAFII ŚW. JACKA W BYTOMIU

Należy uczciwie powiedzieć, że Rozbark przez lata był zaniedbywaną dzielnicą Bytomia. Nawarstwianie się problemów społecznych dotknęło również najmłodszych. Dzieci i młodzież pochodzące z uboższych środowisk często nie otrzymywały wystarczającej opieki, nie wspominając już o tym, że niektóre miały niezaspokojone podstawowe potrzeby. Tym dzieciakom trudno było odnaleźć się w grupie rówieśniczej. Buntując się, uciekały od problemów, sięgały po używki, a nawet przemoc.

Nasza parafia od lat pomaga najmłodszym mieszkańcom Rozbarku zagrożonym wykluczeniem społecznym. Organizujemy zajęcia wyrównawcze i pozaszkolne. Świetlica środowiskowa jest naturalnym rozwinięciem pomocy, którą stale oferujemy. Skupiamy się na wspieraniu rodzin w procesie wychowania i przygotowywania dzieci i młodzieży do samodzielnego życia oraz kształtowania prawidłowych postaw społecznych. Nasze główne zadanie to zmotywowanie podopiecznych do zdobywania wiedzy, rozwijania indywidualnych pasji i zainteresowań. Staramy się także poprawić ich relacje z rówieśnikami i rodzicami.

Najmłodsi mogą liczyć na wsparcie wychowawców, którzy pomagają im odrabiać zadania domowe czy nadrabiać zaległości w nauce. Prowadzimy też zajęcia plastyczne, teatralne, warsztaty z przedsiębiorczości i kompetencji społecznych. Dzieci objęte są opieką psychologiczną i pedagogiczną. Działania terapeutyczne ukierunkowane są na eliminowanie i zmniejszanie zaburzeń zachowania. Organizujemy także cykliczne wyjścia kulturalne do kina, opery, czy teatru. Ale nasz projekt to nie tylko działalność stacjonarna, lecz także praca w środowisku. Dlatego prowadzimy zintegrowane poradnictwo rodzinne i pomoc w zakresie świadomego rodzicielstwa. Zatrudniamy też asystentów osób z niepełnosprawnościami, które również są uczestnikami projektu.

Lista problemów części mieszkańców Rozbarku jest bardzo długa. Dlatego cieszę się, że dzięki zaangażowaniu pracowników i wolontariuszy każdego dnia możemy je eliminować i łagodzić, kształtując i edukując przyszłe pokolenia.

Fotografia przedstawia Marlenę Sosnowską, nastoletnią uczestniczkę zajęć świetlicowych. Dziewczynka, w dżinsowej kurtce, siedzi w rurze – urządzeniu na placu zabaw. Uśmiecha się. Autorem zdjęcia jest Dominik Wójcik.

MARLENA SOSNOWSKA, UCZENNICA VII KLASY SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR 6 W BYTOMIU

Bytom to naprawdę ładne miasto, z ciekawą historią, którą mam okazję poznawać w szkole. Wiele dowiedziałam się też o Rozbarku, w którym mieszkam. Lubię naszą dzielnicę, która coraz bardziej się zmienia. Nie jest już jak kiedyś zaniedbana. Mamy tu mały rynek z fontanną, fajny skatepark, gdzie możemy pojeździć na rolkach, deskorolce czy hulajnodze, są place zabaw.

Trochę nowych koleżanek i kolegów poznałam w świetlicy „Rozbark dla Młodych” przy Parafii Świętego Jacka. Zdecydowałam się tu przychodzić, ponieważ chciałam nauczyć się czegoś nowego. W szkole najbardziej lubię chemię i plastykę, poza tym interesuję się sztuką, teatrem i śpiewem. Pomyślałam, że w świetlicy będę mogła rozwinąć te zainteresowania. I rzeczywiście tak jest. Wychowawcy pomagają nam odrabiać lekcje i tłumaczą, jeśli czegoś w szkole nie udało się zrozumieć albo zapamiętać. Najbardziej jednak cieszę się, że mogę uczestniczyć w ciekawych zajęciach, a jest ich tu bardzo dużo! Chodzę na lekcje gry na flecie i na gitarze. Staram się być zawsze na tych zajęciach, bo one sprawiają mi radość. Fajne są też zajęcia z rytmiki i gry na pianinie. Poznajemy nuty i próbujemy grać, a ostatnio nawet sami komponowaliśmy!

Poza zajęciami muzycznymi, lubię lekcje niemieckiego i angielskiego. Nauczycielki, które uczą nas tych języków, są świetne. W świetlicy dwa razy w tygodniu mamy warsztaty teatralne, na których przygotowujemy przedstawienia i skecze. Pod koniec każdego miesiąca prezentujemy je na spotkaniach, w których biorą udział także nasi rodzice.

Gdyby ktoś chciał do nas dołączyć, to od razu mówię, że tu nie ma czasu na nudę. Praktycznie każdego dnia dzieje się coś ciekawego. Odwiedzają nas interesujący goście – policjanci, strażacy, którzy opowiadają o swojej pracy, a także zwracają nam uwagę, jak dbać o własne bezpieczeństwo. Lubię też wycieczki – to zawsze wyprawy w atrakcyjne, nieznane miejsca. W świetlicy panuje fajna atmosfera i zawsze z niecierpliwością czekam, kiedy znów będę mogła przyjść.

GODEJ po naszymu

ruzbana – zjeżdżalnia

rolszuły – wrotki

familok – dom wielorodzinny

logo

Projekt:

"Stworzenie przyjemnych i bezpiecznych przestrzeni dla mieszkańców Rozbarku"

Beneficjent: Miasto Bytom
Wartość projektu: ok. 11,2 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 9,5 mln zł
Okres realizacji: 05.2017 –07.2019

Projekt:

"Świetlica Środowiskowa – Rozbark dla Młodych"

Beneficjent: Parafia Rzymskokatolicka św. Jacka
Wartość projektu: ok. 2,4 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 2,1 mln zł
Okres realizacji: 07.2018 –12.2020