A w sercu ciągle maj
Czy wiesz, jak smakuje starość? Nie wiesz, póki wciąż jesteś młody. Jeszcze niedawno przyszłość wielu polskich seniorów była przewidywalna: samotność na czwartym piętrze albo sala z łóżkiem w zamkniętym ośrodku. Ten obraz szczęśliwie odchodzi w zapomnienie, a w regonie powstaje coraz więcej miejsc przyjaznych srebrnemu pokoleniu. Zagłębiowskie Centrum Wsparcia Opiekuńczo-Rehabilitacyjno-Psychologicznego w Sosnowcu dosłownie stawia seniorów na nogi i dba o ich dobre samopoczucie.
BEATA BANDURA, SKARBNIK ZARZĄDU HOSPICJUM SOSNOWIECKIEGO IM. ŚW. TOMASZA APOSTOŁA
Od ponad dwudziestu lat sprawujemy opiekę domową nad nieuleczalnie chorymi. Choć to najlepsza i zarazem najtańsza forma wsparcia, niestety, nie zawsze jest możliwa, a często bywa niewystarczająca. Dlatego zależało nam na stworzeniu w Sosnowcu ośrodka, w którym uzupełnilibyśmy naszą dotychczasową ofertę o całodobowe wsparcie. Chcieliśmy dotrzeć z pomocą także do innych starszych mieszkańców okolic, którzy do tej pory sami zmagali się z chorobą, samotnością, smutkiem, czasem depresją i innymi dolegliwościami późnych lat życia. Chodziło o miejsce, gdzie można nie tylko spędzić czas, ale też, dzięki prowadzonym zajęciom rehabilitacyjnym i fizjoterapii, odzyskać zdrowie i poprawić sprawność.
W 2009 roku podjęliśmy decyzję o budowie wielofunkcyjnego centrum opiekuńczego. Rozpoczęliśmy publiczną zbiórkę. Pięć lat później zdecydowaliśmy wystąpić o unijną dotację. Zbierając przez kilka lat pieniądze od darczyńców, udało nam się zapewnić wkład potrzebny na realizację tak dużego projektu. Pieniądze przeznaczyliśmy na zakup budynku dawnej szkoły górniczej, który następnie rozbudowaliśmy i zaadaptowaliśmy na potrzeby centrum usług społecznych. W efekcie nasi podopieczni mogą korzystać z dziennego ośrodka, centrum wsparcia psychologicznego, opieki środowiskowej i rehabilitacji. W rozbudowanej części placówki powstało też hospicjum stacjonarne. Udało się również wyremontować przyległe do ośrodka mieszkanie i nadać mu funkcję mieszkania wspomaganego.
Działamy holistycznie: dla umysłu, ciała i ducha. Zajęcia pomagają utrzymać uczestników w jak najlepszej kondycji. Pracują z nami lekarze, pielęgniarki, terapeuci, rehabilitanci i psycholog. Wsparcie to również duża pomoc dla rodzin i opiekunów chorych. Kiedy ich bliscy przebywają w ośrodku, mogą złapać oddech w trudnej i wymagającej opiece.
Zagłębiowskie Centrum Wsparcia Opiekuńczo-Rehabilitacyjno-Psychologicznego zdobyło wyróżnienie w plebiscycie Modernizacja Roku 2017. Jurorzy docenili funkcjonalność i dostępność pomieszczeń dla osób niepełnosprawnych, a także estetykę i kompleksowość opieki. W głosowaniu internautów centrum zajęło pierwsze miejsce.
IWONA ŁUCZAK, KOORDYNATOR PROJEKTÓW UE W HOSPICJUM SOSNOWIECKIM IM ŚW. TOMASZA APOSTOŁA
Polityka senioralna, ze względu na postępujący kryzys demograficzny, to jedno z kluczowych wyzwań i priorytetów naszego kraju. Podejmowane na wielu płaszczyznach długofalowe działania mają kształtować warunki dla godnego i zdrowego starzenia się. Mówiąc wprost, musimy zapewnić najstarszym obywatelom, z których wielu nadal pragnie aktywności, odpowiednią opiekę, ale też mądre wsparcie. To, że z wiekiem brakuje nam sił, nie znaczy, że mamy zupełnie rezygnować z pasji, życia, które kochamy, przyjaciół, spotkań.
Zróżnicowana sytuacja zdrowotna osób niesamodzielnych, poziom ich zamożności, a także status rodzinny wpływają na to, jaką pomoc starsi i chorzy otrzymują od najbliższych. Z doświadczenia wiemy jednak, że wraz z pogarszającym się stanem zdrowia, wielu seniorów zostaje bez pomocy, podupadając na ciele i duchu.
Realizując projekt, chcieliśmy stworzyć optymalne warunki, do tego, by nasi podopieczni mogli jak najdłużej utrzymać zdrowie i względną samodzielność. Z badań wynika, że najlepsze efekty osiąga się przez systematyczne wspieranie grup niesamodzielnych w ich dotychczasowym miejscu zamieszkania. I takie właśnie wsparcie zapewnił nasz projekt. Dla osób niesamodzielnych przygotowaliśmy krótkie pobyty w Dziennym Ośrodku Opieki lub zapewniliśmy opiekę krótkoterminową na oddziale całodobowym. Wprowadziliśmy też usługi asystenckie i opiekę środowiskową. Stworzyliśmy również klub seniora „Pod parasolem”. Łącznie z tych różnych form opieki może korzystać ponad 50 mieszkańców.
Przy okazji wsparliśmy rodziny i bliskich seniorów. Każdy bowiem, nawet najbardziej troskliwy opiekun, czasem potrzebuje wytchnienia. Dlatego, gdy my zajmujemy się chorymi, ich bliscy mogą podreperować własne zdrowie i odpocząć.
Do tej pory z pomocy skorzystało ponad 300 mieszkańców Sosnowca i ościennych miejscowości. Wielu naszych podopiecznych poprawiło swój stan zdrowia. Stali się bardziej samodzielni, silniejsi i zdecydowanie szczęśliwsi. Wprowadzenie zewnętrznej opiekunki do środowiska domowego pobudziło całe rodziny do lepszej organizacji dotychczasowej opieki.
BARBARA WALOTEK Z SOSNOWCA, UCZESTNICZKA PROJEKTU
Skończyłam 78 lat, trochę choruję, czasem się zapominam. Od dawna czułam, że przydałaby mi się pomoc i opieka, nawet zaczęłam jej szukać. O dziennym ośrodku usłyszałam po raz pierwszy w swojej przychodni. Powiedzieli, że prowadzi je Hospicjum Świętego Tomasza i że jest dla wszystkich seniorów, nie tylko tych nieuleczalnie chorych. Jaka to była dobra decyzja! Przecież tu można nie tylko podreperować zdrowie, ale ciekawie spędzić czas. Nie wiem, co lepsze.
Do centrum zawozi mnie specjalny busik, podjeżdża wprost pod drzwi i zabiera. Spędzam tu pięć dni w tygodniu od 8.00 do 16.00. Codziennie czeka na mnie życzliwy personel, lekarze i pielęgniarki, rehabilitanci, terapeuci. Oddają mi serce, czuję się zaopiekowana. Korzystam z gimnastyki, rehabilitacji, masaży, a nawet zabiegów krioterapii. Najbardziej lubię jednak jeździć na rowerze stacjonarnym i ćwiczenia rozciągające ze wstęgami. Od czasu do czasu mam spotkanie z psychologiem.
Powiem tak: już kilka tygodni w tym miejscu znacznie poprawiło moje samopoczucie i podreperowało zdrowie, a teraz zupełnie nie wyobrażam sobie życia bez tego miejsca. Poznałam miłych ludzi. Nie spędzamy całego dnia na ćwiczeniach. Mamy też zajęcia z muzykoterapii, wykłady na temat zdrowia. Jest też czas na czytanie, rozwiązywanie krzyżówek i rozmowy. Na zajęciach plastycznych ćwiczymy zdolności manualne, żeby nie wypaść z wprawy. Jeździmy na wycieczki – w ubiegłym roku byliśmy w Wadowicach i w Tyńcu. Człowiek lepiej czuje się w towarzystwie, odżywa. Jesteśmy jak rodzina. Odwiedzamy podopiecznych hospicjum, rozmawiamy z nimi, wspieramy. To ważne dla nich i dla nas.
Dlaczego tu jestem? Bo dalej chcę coś robić, nie chcę siedzieć w czterech ścianach. Polecam znajomym, by korzystali z podobnego wsparcia. W naszym wieku to ważne, by się ruszać, dalej czerpać z życia. Nie wszyscy jednak są tak pozytywnie nastawieni, wielu po prostu odpuszcza, wypada z obiegu Nagle świat, w którym tyle się działo, pustoszeje, a tyle by się jeszcze chciało. Nie dopuszczajcie do tego, kochani!
GODEJ po naszymu
starzyk - dziadek lub pradziadek
lazaryt – szpital
nimocny – chory
Projekt:
"Utworzenie centrum usług społecznych pn. „Zagłębiowskie Centrum Wsparcia Opiekuńczo-Rehabilitacyjno-Psychologicznego”"
Beneficjent: Hospicjum Sosnowieckie im. Św. Tomasza Ap.
Wartość projektu: ok. 8,8 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 5,7 mln zł
Okres realizacji: 05.2015 - 12.2017
Projekt:
"Razem możemy lepiej – program wsparcia dla osób niesamodzielnych i ich opiekunów"
Beneficjent: Hospicjum Sosnowieckie im. Św. Tomasza Ap.
Wartość projektu: ok. 2 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 1,7 mln zł
Okres realizacji: 01.2019 - 12.2019