Opaska, która przynosi pomoc

W Polsce tak naprawdę dopiero raczkuje, jednak dzięki wsparciu Funduszy Europejskich może sobie na nią pozwolić coraz więcej osób. Teleopieka, bo o niej mowa, pozwala zadbać o bezpieczeństwo, komfort i zdrowie seniorów, a także odciążyć tradycyjny system usług opiekuńczych. Z nowoczesnej formy opieki nad osobami starszymi korzysta z powodzeniem pół tysiąca mieszkańców Częstochowy i podregionu rybnickiego.

Fotografia przedstawia Martę Kozłowską, koordynatorkę projektów w firmie OPIEKANOVA sp. z o.o.

Teleopieka to w krajach Europy Zachodniej sprawnie działający system wsparcia seniorów i osób niesamodzielnych. W Polsce rozwija się stosunkowo powoli i od niedawna. Tymczasem doświadczenie Europy pokazuje, że jest idealnym rozwiązaniem szczególnie dla tych, którzy pomimo złego stanu zdrowia, z różnych przyczyn pozostają bez opieki.

Od lat pracujemy nad upowszechnieniem tego modelu w Polsce. Nawiązując współpracę ze Stowarzyszeniem EBI Association, postanowiliśmy wyjść z ofertą teleopieki dla seniorów mieszkających w regionie. Wsparciem objęliśmy ponad 500 osób z Częstochowy i podregionu rybnickiego.

Każdy uczestnik otrzymał specjalny nadajnik z tzw. „guzikiem życia” noszonym na ręce, którego wciśnięcie włącza alarm odbierany przez opiekunów pracujących w Śląskim Centrum Teleopieki w Jastrzębiu-Zdroju, działającym nieprzerwanie 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Po włączeniu nadajnika opiekun nawiązuje kontakt z osobą wzywającą pomocy, ustala przyczynę, powiadamia kolejno: sąsiadów, następnie bliskich, którzy mogą sprawdzić sytuację na miejscu lub, jeśli to konieczne, wezwać odpowiednie służby. Na rynku nie ma jeszcze idealnego rozwiązania, ale postawiliśmy na urządzenia, które dają możliwość nasłuchu dźwięków z domu. Są one precyzyjne i bardzo czułe.

Największym problemem i wyzwaniem było przekonanie samych seniorów do nowych rozwiązań. Nasi podopieczni nie tylko nigdy nie słyszeli o teleopiece, ale bardzo często nie mieli wcześniej w ręce telefonu komórkowego czy tabletu. Nic więc dziwnego, że byli pełni obaw i wątpliwości. Kiedy zdobyliśmy ich zaufanie, projekty ruszyły pełną parą. Dziś mogę powiedzieć, że dzięki obu projektom pomogliśmy bardzo wielu ludziom w najróżniejszych codziennych i niecodziennych sytuacjach, a pomoc wszędzie docierała na czas.

Aby system był efektywny, podjęliśmy współpracę ze śląskim koordynatorem ds. geriatrii dr. Jarosławem Derejczykiem, który przeszkolił opiekunów w zakresie podstawowej diagnostyki chorób neurodegeneracyjnych, komunikacji z osobami w podeszłym wieku i z demencją.

W trakcie trwania projektów seniorzy najczęściej zgłaszali następujące dolegliwości związane z wiekiem i chorobami: nagłe skoki ciśnienia, upadki, krwotoki. Zdarzyły się też inne bardzo niebezpieczne sytuacje: wybuch butli z tlenem, zawalenie ściany w domu, ataki paniki, a nawet próba samobójcza, której dzięki sprawnej komunikacji i błyskawicznej reakcji udało się zapobiec.

Marta Kozłowska, koordynator projektów w firmie OPIEKANOVA sp. z o.o.

Fotografia przedstawia Helenę Pietraszkiewicz, starszą panią, która uczestniczy w projekcie.

W moim wieku ze zdrowiem nie jest już najlepiej. Od długiego czasu zmagam się z wieloma dolegliwościami, co poważnie utrudnia mi codzienne funkcjonowanie. Kiedy zaproponowano, że mogę skorzystać z teleopieki, nie wiedziałam nawet, o co chodzi. Zastanawiałam się, jak to ma działać, czy dam radę. Zwyczajnie się bałam. Nie lubię za bardzo nowości. Dopiero, gdy na własne oczy zobaczyłam, na czym polega ten cały system, zgodziłam się spróbować. Dziś jestem bardzo zadowolona z pracy opiekunów, którzy nade mną czuwają i codziennie pomagają. Budzą, przypominają o posiłkach, lekach, insulinie, wizytach u lekarza. Mimo że się nie widzimy i tak naprawdę nadal jestem w domu sama, dają mi poczucie bezpieczeństwa. Wiem, że nic złego mi się nie stanie. W bransolecie, którą noszę, jest ukryty specjalny czujnik, on dużo potrafi. Gdybym na przykład zasłabła, straciła przytomność albo upadła, to urządzenie natychmiast to wychwyci i automatycznie zaalarmuje ratowników, a oni szybko przyślą do mnie pomoc.

Dzięki teleopiece mam też większy niż wcześniej kontakt z ludźmi. Nie czuję się już taka smutna. I pośmieję się, i podyskutuję. Rozmawiam czasem sobie z moimi opiekunami, żartujemy. To mnie wzmacnia i sprawia, że nie doskwiera mi tak bardzo starość. Ta pomoc jest bardzo cenna. Najbardziej wieczorem i w nocy, bo wtedy najczęściej zapominam wziąć leki.

Kiedyś spadłam z łóżka, a że jestem schorowana, nie potrafiłam się samodzielnie podnieść ani nawet dosięgnąć ręką telefonu. Nacisnęłam guzik na opasce i od razu ktoś z opiekunów skontaktował się z moją córką, która przyszła mnie podnieść i szybciutko pomogła. Opiekunowie wzywają również do mnie lekarza rodzinnego, kiedy nie jestem w stanie sama pójść do przychodni.

Pomogli mi też załatwić łóżko ortopedyczne, na którym teraz jest mi znacznie wygodniej. Taka pomoc to skarb, nie tylko dla mnie, ale też dla mojej rodziny. Wszyscy pracują, mają tyle na głowie, teraz nie muszą się już całymi dniami zamartwiać, że coś może mi się stać. Jestem bezpieczna w swoim domu.

Helena Pietraszkiewicz z Wodzisławia Śląskiego, uczestniczka projektu

Po naszymu

oma/starka – babcia
keta - naszyjnik
wachować – pilnować

Fotografia przedstawia opiekunkę w niebieskiej bluzce, która pozuje do zdjęcia z Heleną Pietraszkiewicz, siedzącą na wózku inwalidzkim. Fotografia przedstawia teleopiekunkę podczas pracy. Ma słuchawki, siedzi przed komputerem, prawdopodobnie jest w trakcie rozmowy z podopieczną. Fotografia przedstawia Ewę Stępień, uczestniczkę projektu. Starsza pani siedzi na kanapie w czerwonej bluzce i pozuje do zdjęcia, wciskając przycisk na specjalnej opasce, dzięki czemu może skontaktować się z teleopiekunem. Na stoliku, obok wazonu z kwiatami, stoi urządzenie, które umożliwia rozmowę z teleopiekunem. Opiekunka siedząca na łóżku wykonuje badanie poziomu cukru we krwi poprzez nakłucie palca pani Helenie Pietraszkiewicz. Fotografia przedstawia urządzenie do kontaktowania się z teleopiekunami – to biały głośnik ze świecącymi na czerwono i zielono przyciskami. Fotografia przedstawia rękę, na której znajduje się opaska z przyciskiem życia, dzięki któremu osoba może skontaktować się z teleopiekunem. Fotografia przedstawia Ewę Stępień w czasie rozmowy telefonicznej z teleopiekunem. Fotografia przedstawia dwie teleopiekunki w niebieskich bluzkach, które na swoich stanowiskach, za komputerami, rozmawiają telefonicznie z podopiecznymi. Fotografia przedstawia opiekunkę w niebieskiej bluzce, która dzwoni do drzwi bloku, w którym mieszka podopieczna.

Projekty

"BEZPIECZNIE WE WŁASNYM DOMU – nowoczesne technologie w usługach opiekuńczych dla seniorów i osób nie w pełni samodzielnych z podregionu rybnickiego"
Beneficjent: Stowarzyszenie „EBI Association” w partnerstwie z OPIEKANOVA sp. z o.o. i Miastem Jastrzębie-Zdrój


Wartość projektu: ok. 1,5 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 1,3 mln zł
Okres realizacji: 1.06.2017 – 31.05.2019

"BEZPIECZNIE WE WŁASNYM DOMU – usługi teleopiekuńcze w mieście Częstochowa"
Beneficjent: Stowarzyszenie „EBI Association” w partnerstwie z OPIEKANOVA sp. z o.o. i Miastem Częstochowa


Wartość projektu: ok. 1,4 mln zł
Dofinansowanie RPO WSL: ok. 1,2 mln zł
Okres realizacji: 1.06.2017 – 31.05.2019

Autor: Łukasz Karkoszka
Fot. Tomasz Jodłowski