6
Czy Śląskie jest atrakcyjnym regionem dla przedsię-
biorców? Warto tu inwestować?
Atrakcyjność województwa wynika z kilku czynników.
Osobiście wskazałbym trzy. Po pierwsze, siłą regionu jest
stopień jego uprzemysłowienia – najwyższy w Polsce,
czy nawet szerzej – w Europie Środkowej. Po drugie, jego
zurbanizowanie, co wpływa na typ oferowanych, wysoce
sprecyzowanych usług i po trzecie – najwyższa gęstość
zaludnienia w kraju, co z kolei przekłada się na poten-
cjał rynkowy. Wszystkie te elementy łącznie sprawiają,
że działalność mieszkańców w dużym stopniu pozwala
na przedsiębiorczą aktywność. Bez względu na to, czy
dotyczy to otwierania nowych przedsiębiorstw, czy też
przedsiębiorczości organizacyjnej, a więc tej osadzonej
w już działających podmiotach gospodarczych. Dodał-
bym jeszcze jeden czynnik decydujący o osadzeniu inwe-
stycji w regionie, czyli potencjał ilościowy i jakościowy
wyspecjalizowanych jednostek naukowych, przekładający
się często na poziom wiedzy, zarówno akademickiej, jak
i specjalistycznej niezbędnej w prowadzeniu innowacyjnej
działalności gospodarczej. Nieprzypadkowo duże global-
ne firmy, takie jak chociażby IBM, mają swoje oddziały na
Śląsku. Podmiotów tego typu przybywa, co pozytywnie
przekłada się na poziom przedsiębiorczości w regionie, bo
tworzą punkty odniesienia w zakresie praktyki gospodar-
czej. To szansa nie tylko dla mieszkańców na znalezienie
atrakcyjnego zatrudnienia, ale także szansa dla mniej-
szych firm, które często mogą kooperować w wyspecja-
lizowanych obszarach z tymi dużymi, często globalnymi
podmiotami.
Jak Pan ocenia śląską przedsiębiorczość?
Silna industrializacja regionu sprawiła, że przywykliśmy do
ciężkiej pracy, zarówno w, jak i dla zróżnicowanych pod-
miotów gospodarki. Dziś owocuje to korzystnym klimatem
społecznym dla działalności przedsiębiorczej. Ten słynny
śląski etos pracy jest naszą siłą, przekłada się na wyniki
i relacje na linii klient – partner – inwestor. Korzystamy
z niego w doświadczanym dzisiaj procesie odchodzenia
od przemysłu ciężkiego na rzecz nowych modeli biznesu,
związanych z sektorem usług i przemysłów kreatywnych.
Dziś Śląskie to prężnie rozwijające się firmy działające
w obszarze rynku muzycznego, wydawniczego, czy szero-
ko rozumianego wystawiennictwa i targów. W branży kre-
atywnej już dziś pracuje ponad 40 tys. osób – to kapitał
ludzki, który zdecydowanie zaprocentuje w przyszłości.
Jakie inne sektory w regionie mają największy po-
tencjał rozwojowy?
W wymiarze lokalnym przede wszystkim te, które wynikają
z regionalnych potrzeb. Duże możliwości rozwoju tkwią
w technologiach środowiskowych i ekoinnowacjach, które
przekładają się na poprawę jakości życia mieszkańców.
Potencjał mają też firmy działające w obszarach inteli-
gentnych specjalizacji regionu: energetyce, medycynie
i technologiach informacyjno-komunikacyjnych. Szczegól-
ną rolę odgrywają start-up’y działające w oparciu o nowe
technologie, których obszar oddziaływania zdecydowanie
wykracza poza region. Sektorem przyszłościowym jest też
obszar wyspecjalizowanych usług dla ludności i dla firm
w formule business-to-business (B2B).
W obecnym rozdaniu unijnych pieniędzy duży nacisk
kładzie się na rozwój innowacyjności. Czy sektor
małych i średnich firm ma w tym zakresie odpowiedni
potencjał?
Faktyczne realizacje innowacji, zwłaszcza produktowych,
zdecydowanie częściej pojawiają się tam, gdzie są wysokie
nakłady finansowe, a tymi dysponują przede wszystkim
duże firmy. W Polsce działa ok. 3,5 tys. takich podmio-
tów. Pytanie brzmi: czy to wystarczy, by stanowić napęd
dla gospodarki opartej na wiedzy? Wydaje się, że w tym
procesie niezbędny jest też udział sektora MŚP, który ma
potencjał, by być innowacyjnym pod warunkiem, że znaj-
dzie środki na tego typu inwestycje. Sięganie po Fundusze
Europejskie to jedno z rozwiązań. Trzeba jednak pamiętać
o tym, że sam pomysł nie wystarcza. Kluczowym, jest mo-
ment implementacji rozwiązań na rynku – to tu ostatecz-
nie zapada decyzja o ich opłacalności, to tu kreatywność
przekłada się na innowacyjność.
Przedsiębiorcy często jednak nie chcą inwestować
w nowatorskie rozwiązania z obawy przed fiaskiem...
W przypadku znacznej liczby firm sektora MŚP pierwsza
nadwyżka przychodów nad kosztami pojawia się w oko-
licach 18-20 miesiąca zarejestrowanego funkcjonowania.
Dla mikro- i małych firm to krytyczny okres, swoiste „być
albo nie być”. Niestety niewiele osób chcących prowadzić
biznes zdaje sobie sprawę, że musi zagwarantować środki
finansowe na ten początkowy okres, by przetrwać. Pod
uwagę trzeba wziąć również niedoskonały system prawny.
Mali przedsiębiorcy są w wysokim stopniu zależni od
O TYM, JAK Przedsiębiorcy
wzbogacają region
Rozmowa z dr. Bartłomiejem J. Gabrysiem,
adiunktem w Katedrze Przedsiębiorczości
Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach
ekspert podpowiada