Home > W numerze > Ekspert podpowiada > Inwestujmy w kadry medyczne

Inwestujmy w kadry medyczne

A A A

Inwestujmy w kadry medyczne

Rozmowa z dr. n. med. Jackiem Kozakiewiczem, prezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

W ramach kształcenia zawodowego osób dorosłych w obecnej perspektywie finansowej zarezerwowane zostały pieniądze między innymi na kursy kwalifikacyjne dla lekarzy, ratowników medycznych.

Kształcenie podyplomowe lekarzy i lekarzy dentystów jest jednym z priorytetów działalności Śląskiej Izby Lekarskiej. Możliwość pozyskiwania środków unijnych jest zatem istotną pomocą w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych. Na dzień dzisiejszy mamy możliwość aplikowania o dofinansowanie w ramach Działania 11.3 Dostosowanie oferty kształcenia zawodowego do potrzeb lokalnego rynku pracy - kształcenie zawodowe osób dorosłych. W pierwszej edycji konkursu aplikowaliśmy o kursy do specjalizacji z zakresu zdrowia publicznego i prawa medycznego, w ramach pozaszkolnej formy rozwoju kompetencji ogólnych, w tym kursy kompetencji ogólnych (możliwe do realizacji wyłącznie w powiązaniu z kwalifikacyjnymi kursami zawodowymi). Postępowanie na chwilę obecną jest jeszcze nierozstrzygnięte. W 2016 roku rozpoczęliśmy realizację kursu specjalizacyjnego z ratownictwa medycznego. Podczas czterech edycji kursu przeszkoliliśmy 107 lekarzy. W obecnym roku odbywają się kolejne.
W ramach kształcenia podyplomowego w 2016 r. Śląska Izba Lekarska zorganizowała 160 kursów i konferencji, w których wzięło udział 4482 lekarzy i lekarzy dentystów, co umożliwiło im zdobycie 564 punktów edukacyjnych. W kursach specjalizacyjnych w kilku dziedzinach medycznych udział wzięło 366 lekarzy i lekarzy dentystów. Obecnie kontynuujemy: szkolenia podyplomowe - e-learning, szkolenia do specjalizacji: podstawy chirurgii, postępy w chorobach wewnętrznych, postępy w pediatrii, kurs wprowadzający do specjalizacji w pediatrii, odrębności chorób alergicznych u dzieci. Organizujemy również szkolenia z zakresu resuscytacji krążeniowo-oddechowej ze stanów nagłych zagrożenia życia, szkolenia z zakresu umiejętności interpersonalnych - zarówno w siedzibie izby, jak i w szpitalach, a także kursy praktyczne z zakresu diagnostyki USG jamy brzusznej.

dr n. med. Jacek Kozakiewicz, specjalista otolaryngolog; ordynator Oddziału Otolaryngologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 4 w Bytomiu. Współtwórca Polsko-Szwajcarskiego Programu "Matka i Dziecko" - skierowanego w latach 1993-2008 na rzecz pomocy medycznej dla śląskich dzieci i ich matek. Członek honorowy Polskiego Towarzystwa Otorynolaryngologów – Chirurgów Głowy i Szyi. Jest autorem i współautorem wielu publikacji naukowych i doniesień konferencyjno-zjazdowych. Od 25 lat aktywnie uczestniczy w życiu reaktywowanego w 1989 r. polskiego samorządu lekarskiego, pełniąc w nim różne funkcje, zarówno na szczeblu regionalnym, jak i krajowym. W listopadzie 2009 r. wybrany przewodniczącym Okręgowej Rady Lekarskiej, funkcję prezesa ORL powierzono mu ponownie w 2013 r.

Przez najbliższe lata wspierane będzie m.in. tworzenie szkół rodzenia, rozwój badań prenatalnych, wielospecjalistyczna opieka ambulatoryjna nad dziećmi do lat trzech z wadami wrodzonymi i urodzonymi przedwcześnie. Czy to dobry kierunek rozwoju?

Opieka okołoporodowa w naszym kraju jest najlepiej rozwinięta w całej Europie. Aby sprawnie funkcjonowała, konieczna jest jednak odpowiednia kadra medyczna, w tym lekarze specjaliści. Zdecydowanie większy nacisk powinno się położyć na edukację społeczną w zakresie propagowania porodów naturalnych. Śląska Izba Lekarska w ramach akcji społecznej "Nie żyj złudzeniami - zdrowie jest najważniejsze..." w maju ubiegłego roku zorganizowała debatę pt. "Cesarskie cięcie czy natura?". Ze współczesnych badań naukowych wynika, że dla większości kobiet i dzieci ryzyko, jakie niesie ze sobą poród operacyjny, przewyższa korzyści z niego płynące. Cesarskie cięcie to ryzyko powikłań i skutków niepożądanych zbliżone do innych operacji. W porównaniu z porodem drogami natury, cesarskie cięcie zwiększa ryzyko pojawienia się powikłań, zarówno wczesnych, jak i późnych, poczynając od rzadko występujących, ale zagrażających życiu (krwotok, choroba zatorowozakrzepowa, niedrożność jelit), a kończąc na uporczywych dolegliwościach występujących u wielu kobiet po porodzie operacyjnym (długo utrzymujący się ból, infekcje). Noworodki, które rodzą się przez cięcie cesarskie, nie są często dostatecznie przygotowane, by samodzielnie funkcjonować. Mogą wystąpić u nich zaburzenia oddychania, w rezultacie trafiają na oddziały intensywnej terapii.

Czy kadra medyczna jest w stanie odpowiedzieć na rosnące potrzeby zdrowotne mieszkańców regionu?

Współczesne realia pracy lekarza to dynamicznie starzejące się społeczeństwo i rosnące lawinowo potrzeby zdrowotne obywateli. Wraz z potrzebami, zwiększa się presja i oczekiwania, a także komplikuje się otoczenie prawne zawodu, przy permanentnie od wielu lat niedofinansowanym sektorze ochrony zdrowia, co stawia nas w bardzo niekorzystnej sytuacji względem zdecydowanej większości krajów europejskich. Do tego dochodzi podkreślany niejednokrotnie przez samorząd lekarski deficyt specjalistów i niekorzystne zjawiska demograficzne. Z przykrością stwierdzam, że nadal brakuje narzędzi do właściwej i rzetelnej oceny procedur oraz zasad planowania kształcenia i specjalizacji w celu zapewnienia odpowiedniej liczby lekarzy. Ignoruje się fakt, że w Polsce mamy najmniejszy wskaźnik nasycenia lekarzami i pielęgniarkami w przeliczeniu na jednostkę populacji, czyli na 10 tys. mieszkańców w UE. Ze statystyk pochodzących z Rejestru Naczelnej Izby Lekarskiej i Raportu Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych za rok 2015 wynika, że średni wiek lekarza specjalisty i lekarza dentysty to aż 54 lata, a co trzeci lekarz ma więcej niż 60 lat. Natomiast średnia wieku pielęgniarek i położnych to 48 lat. Szacuje się, że w 2022 r. będzie to 50 lat. Zwiększa się w Śląskiej Izbie Lekarskiej odsetek specjalistów po 50. roku życia w niektórych specjalizacjach medycznych. Najgorzej jest w położnictwie i ginekologii, na następnych miejscach plasują się chirurgia ogólna, pediatria i choroby wewnętrzne. Większość pediatrów w ŚIL to kobiety. Wiele z nich ma ponad 51 lat. Duża część powyżej 65 lat. Młodych pediatrów jest naprawdę niewielu. Podobnie jest w położnictwie i ginekologii. Najwięcej specjalistów, w tym wypadku akurat mężczyzn, ma powyżej 65. roku życia. Duża grupa to lekarze w wieku 56-60 lat. I znowu brakuje młodych. Problem ten występuje również wśród specjalistów z zakresu chirurgii klatki piersiowej. Nie dość, że grupa sama w sobie jest nieliczna, to jeszcze mocno zaawansowana wiekiem i bez zaplecza w postaci młodych specjalistów.

RPO WSL w ramach usług zdrowotnych finansować będzie też rozwój teleopieki...

W obliczu rozwoju technik telekomunikacyjnych i informatycznych stosowanych w medycynie, przede wszystkim jednak uwzględniając zmiany w prawie, które obowiązują od 12 grudnia 2015 roku, zorganizowaliśmy panel dyskusyjny poświęcony telemedycynie. Wniosek jest jeden: telemedycyna dla medycyny, a nie zamiast medycyny! Telemedycyna w kontekście lekarskiej odpowiedzialności zawodowej powinna występować jako uzupełnienie dotychczasowych metod diagnostyki i leczenia pacjenta wedle zasad klasycznej medycyny. Ta forma ma zastosowanie w ściśle określonych warunkach, np. w celu sprawniejszej konsultacji ze specjalistami, łatwiejszego dostępu do konsylium lekarskiego, wypisywania recept przy długofalowym leczeniu znanego lekarzowi pacjenta. Nie może i nie powinna w żadnym razie zastąpić bezpośredniego kontaktu lekarza z chorym.

Fundusze Europejskie przeznaczone będą też na wspieranie infrastruktury ochrony zdrowia. Jakie są największe potrzeby w tym zakresie? Czy inwestycje powinny pójść bardziej w infrastrukturę, czy bazę sprzętową?

Przede wszystkim w zasoby ludzkie! Konsekwencją braku perspektywicznej polityki zdrowotnej w Polsce w ostatnich kilkunastu latach jest niewystarczająca liczba praktykujących lekarzy w relacji do liczby mieszkańców, plasująca nasz kraj na końcowym miejscu w Europie. Niepokojące są też niskie, a wręcz malejące w ostatnich latach, publiczne nakłady na ochronę zdrowia, jak również niska stawka za godzinę pracy lekarza pracującego na etacie, m.in. w publicznych szpitalach. Wbrew medialnym sensacjom na temat tego, jak powodzi się lekarzom i lekarzom dentystom, Polska nie jest atrakcyjnym miejscem pracy w tych zawodach i tylko bardzo nieliczni lekarze do Polski przyjeżdżają, za to liczni wyjeżdżają. Od 2004 r. wyjechało z Polski ponad 12 000 lekarzy i lekarzy dentystów. Poprawa wynagrodzeń lekarskich, obserwowana w niektórych grupach, związana jest przede wszystkim z zatrudnieniem lekarzy w wielu miejscach, ich pracą ponad miarę, kosztem często rodziny i najbliższych. Rozwój infrastruktury bez zapewnienia odpowiedniej kadry medycznej nie będzie wystarczającym rozwiązaniem. Jeżeli nie stworzymy właściwych warunków do zatrzymania exodusu (m.in. płace adekwatne do posiadanych kwalifikacji i wykonywania odpowiedzialnego zawodu), ułatwienia szkoleniowe itp., mogą na nas czekać piękne i nowoczesne szpitale, poradnie itp., ale niedziałające z powodu braku lekarzy i pielęgniarek. Trzeba bić na alarm i szybko podejmować działania. Należy zwiększyć liczbę studentów uczelni medycznych. Choć trzeba pamiętać, że efekt zwiększenia liczby absolwentów przełoży się na zwiększenie liczby specjalistów dopiero za około 12 lat (6 lat studiów i średnio 6 lat specjalizacji).

Czy dostrzega Pan jakieś zagrożenia lub bariery związane z procesem wdrażania usług zdrowotnych z pomocą funduszy unijnych? Czy oferta kierowana do lekarzy spełni ich oczekiwania?

Główną barierą korzystania ze środków w ramach RPO WSL jest ich ograniczona dostępność. To znaczy, że zainteresowanych jest zdecydowanie więcej niż dostępnych środków, co z kolei powoduje, że wiele projektów nie otrzymuje dofinansowania. Ponadto istotną barierą w pozyskaniu środków są bardzo skomplikowane procedury i wysokie wymagania odnośnie do składanych projektów.

Czy Śląska Izba Lekarska ma doświadczenia w pozyskiwaniu unijnych funduszy?

Do tej pory trzykrotnie występowaliśmy o pozyskanie funduszy unijnych. W ramach projektów "Pro Doctore - Projekt Wspierający Rozwój Kadr Medycznych w Województwie Śląskim" przeszkolonych zostało w sumie 780 lekarzy i lekarzy dentystów. Łączna kwota dofinansowania pozyskanego przez ŚIL, w oparciu o końcowe wnioski o płatność, wyniosła 1 390 242 zł. Oferta szkoleń dla lekarzy jest stale poszerzana o zakresy tematyczne będące odpowiedzią na oczekiwania środowiska lekarskiego. Nadal będziemy aplikować o środki unijne na realizację szkoleń.

pytania zadawał:
Dominik Wójcik