Home > Dobre praktyki > Sami na swoim

Sami na swoim

A A A

Sami na swoim 

Ponad rok temu Przemysław Puchalski z Bielska-Białej założył firmę ProAlp. Teraz ma już tyle zleceń, że nie wszystkie może przyjąć.

Mężczyzna maluje dach wyposażony w profesjonalny sprzęt. Ubrany jest w  strój roboczy i zabezpieczony liną. W dachu widoczne są dwa kominy i trzy okna.

38-latek przyznaje, że po szkole średniej pracował w kilku miejscach. W większości jako freelancer.
— Zawsze ciągnęło mnie do prac alpinistycznych, na wysokościach. Remontowałem dachy, wycinałem drzewa — mówi.
Kiedy pytany, dlaczego nie założył wcześniej firmy, zastanawia się. Po chwili tłumaczy: — Nosiłem się z takim zamiarem, ale może zabrakło mi odwagi, no i chyba wsparcia.
Taka okazja się w końcu nadarzyła.
Firma Wektor Consulting realizowała projekt „Sami na swoim — wsparcie dla przedsiębiorczych” (poddziałanie 7.3.3. Wsparcie dla przedsiębiorczych — konkurs). Rozpoczął się on 1 sierpnia 2016 r., a zakończył 30 kwietnia tego roku. W jego ramach 40 bezrobotnych w wieku powyżej 30 lat z województwa śląskiego założyło własne firmy.
Jak wyglądał nabór do projektu? Firma zorganizowała kampanię promocyjną. Były ulotki, plakaty, informacje o spotkaniach. Utworzono fanpage projektu. Spotkania odbyły się w kilku miastach. Największy odzew był w Katowicach.
— Rozmawialiśmy z zainteresowanymi projektem. Osoba, która chciała skorzystać z dotacji, musiała mieć pomysł na firmę i wstępny biznesplan. Ocenialiśmy wiedzę, wykształcenie, przygotowanie, czy dana osoba wie, z kim będzie konkurować, czy ma pomysł na promocję i sprzedaż. To już pokazuje, czy pomysł jest realny, czy nie — wyjaśniają w firmie Wektor Consulting.
Potem szkolenia, praca z trenerami, szlifowanie biznesplanów oraz doradztwo. Zgodnie z procedurami, które obowiązują przy tego typu projektach.
Uczestnicy projektu mogli otrzymać 6-krotność średniej krajowej, czyli w tym przypadku do
24 329 zł. Mogli je przeznaczyć m.in. na środki obrotowe założonej firmy, materiały i surowce do produkcji czy wreszcie na promocję. Dodatkowo przez 6 miesięcy korzystali z tzw. wsparcia pomostowego — 1750 zł, które można było wydać na stałe opłaty, np. czynsz, telefony, księgowość czy składki odprowadzane do ZUS.
Kilka osób skorzystało z możliwości przedłużenia wsparcia pomostowego o następne 6 miesięcy. Przemysław Puchalski nie załapał się na to.
— Pewnie za dobrze panu szło — mówię. — Pewnie tak — zgadza się.
Dotację wykorzystał na zakup m.in. profesjonalnej myjki ciśnieniowej, agregatu malarskiego, osprzętu.
Pierwsze zamówienia dostał z polecenia. Korzystał też z najtańszych ogłoszeń na OLX czy w lokalnych gazetach oraz ulotek. Klientów ma głównie z okolic Bielska-Białej, ale też z Tychów, Katowic oraz Żywca. Teraz ma już sporo zleceń. Niektórych już nie może przyjąć, bo są to prace sezonowe. Na razie nie planuje zatrudniać na stałe pracowników.
Zgodnie z wymogami projektu firmę należy prowadzić przez rok. Pracownicy Wektor Consulting odwiedzali wszystkich świeżo upieczonych przedsiębiorców. Sprawdzali, czy nadal działają, czy opłacili składki. Kontrolowali też faktury, robili zdjęcia wyposażenia.
Szczegóły dotyczące wsparcia dla osób chcących założyć własną działalność są dostępne na stronie rpo.wup-katowice.pl w zakładce „Znajdź dofinansowanie”.

Polecamy

Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiegoWSPARCIE DLA POTRZEBUJĄCYCH
— Na wsparcie projektów mamy w ramach RPO ponad miliard złotych. Mam tutaj na myśli działalność aktywizacyjną na rzecz osób bezrobotnych i zagrożonych wykluczeniem społecznym, programy aktywnej integracji, wzmacnianie potencjału społeczności lokalnych oraz rozwój usług społecznych — mówi Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego.

Zachęta do współpracyWAŻNIEJSZA JEST SIŁA ARGUMENTU NIŻ ARGUMENT SIŁY
— Moja Europa, kiedy byłem w waszym wieku, kończyła się na granicach w Świecku lub Zgorzelcu. Dalej była ziemia zamknięta. Dziś moja i wasza Europa sięga Portugalii i Azorów. Wyjdźcie z tej sali wygrani — mówił do licealistów przed rozpoczęciem debaty oksfordzkiej wicemarszałek województwa śląskiego Michał Gramatyka.

Skorzystaj z Bazy Usług RozwojowychLEŻĘ I PRACUJĘ
— Żeby dobrze zrozumieć potrzeby osób sparaliżowanych, musieliśmy poniekąd wejść w buty Artura Szaflika, położyć się tak jak on do łóżka. Logo, przekaz i idea są wyrazem solidarności, zrozumienia, z jakimi problemami mierzą się osoby sparaliżowane — opisuje Majka Lipiak, która założyła przedsiębiorstwo społeczne Leżę i pracuję.

Powrót do góry